czwartek, 19 czerwca 2014

CZY DOJDZIE DO WCZEŚNIEJSZYCH WYBORÓW PARLAMENTARNYCH? PO KONFERENCJI PRASOWEJ TUSKA

Gdyby ABW chciało zabrać taśmy i komputery z redakcji „Wprost”, uczyniłaby to skuteczniej. Celowo pozostawiono po akcji teczkę agentów, aby obśmiać Rząd i stworzyć temat dla mediów.  Ta hucpa z „teczką pełną pieczątek”  ma służyć przyspieszeniu wyborów. Kto bowiem na akcję, w której planuje się użycie przemocy,  idzie z pieczątkami?  Nie chodziło o odebranie nagrań, ale o wykreowanie afery pod tytułem „Zamach Rządu na wolność prasy”. W ten sposób uruchomiono publiczny mem przyspieszonych wyborów parlamentarnych, mając nadzieję, że Tusk je wygra, skoro odniósł zwycięstwo w końcu maja w eurowyborach.

Po ataku sił bezpieczeństwa na redakcję tygodnika  „Wprost”, Premier poddał się procedurze przepytania przez dziennikarzy na konferencji prasowej. Stwierdził, iż nie zamierza ogłosić dymisji swojego Rządu. Nie wykluczył jednocześnie rozwiązania Sejmu i przyspieszenia wyborów parlamentarnych w ciągu kilku tygodni. Oznacza to, że Donald Tusk przyjmuje jedynie możliwość odwołania go przez społeczeństwo w wyborach powszechnych. Uważni obserwatorzy sceny politycznej z pewnością stawiają pytanie: O co chodzi w hucpie podsłuchowej i użycia siły fizycznej przez agentów ABW wobec redaktora naczelnego jednego z najważniejszych, opiniotwórczych tygodników w naszym kraju? Dlaczego Premier nie zdymisjonował głównego bohatera afery podsłuchowej ministra Sienkiewicza? Dlaczego Premier pozwala na stosowanie przez agentów ABW oraz  prokuraturę nielegalnych praktyk stosowania przemocy wobec „czwartej władzy”, łamiąc tym samym poczucie „demokratycznej przyzwoitości”?

Dlaczego Sienkiewicz nie został odwołany? 
Główne media w Polsce domagają się głowy ministra Sienkiewicza. Argumenty przedstawiane na rzecz tego dezyderatu są rozmaite. Minister Sienkiewicz przeklina (rzuca „ch…mi”; „pier…li”, itd.) podczas rozmów z inną, ważną osobistością życia publicznego w kraju - mianowicie prezesem NBP, Markiem Belką. Obaj podsłuchani politycy złamali Konstytucję i prawo europejskie. Sienkiewicz umożliwił Belce naciski na politykę kadrową Premiera – w zamian za pomoc rządowi w walce z deficytem, Tusk miałby odwołać ówczesnego ministra finansów Rostowskiego.  Trzeci chyba najważniejszy argument na rzecz postulatu odwołania Sienkiewicza jest taki, że naradzano się nad sposobami wykorzystania instytucji  z definicji apolitycznej, jaką jest NBP, w praktykach utrzymania władzy i zablokowania konkurencji politycznej w jej zdobyciu. Propozycja wsparcia Rządu Tuska w walce z deficytem miała na celu zablokowanie Kaczyńskiego i PiS w dojściu do władzy. Narzędziem takiej blokady politycznej miał być Narodowy Bank Polski.
Dlaczego więc prawie nikt nie domaga się odwołania Belki?  Dlaczego słyszymy wyłącznie żądania  głowy  Sienkiewicza?  Podsłuchane spotkanie odbyło się na wniosek Belki, a nie Sienkiewicza. To Belka zaproponował użycie NBP w walce politycznej pomiędzy PO i PiS. Dziwi więc fakt, że gazety i telewizje wrzeszczą o odwołaniu Sienkiewicza, a nie Belki. Przestępstwo tego pierwszego polega jedynie  na pomocniczości w poważnym przestępstwie tego drugiego. Dlaczego więc partie opozycyjne domagają się wyłącznie rozwiązania rządu, a nie piszą petycji do Prezydenta RP w sprawie postawienia  Prezesa NBP przed Trybunał Stanu? To jest kuriozum.  Czytając ustawy, postawienie Marka Belki przed Trybunałem Stanu, z uwagi na przestępstwo jakiego dopuścił się, jest oczywistością. Dlaczego partie polityczne nie apelują właśnie o Trybunał Stanu dla Marka Belki, zaś pastwią się nad Sienkiewiczem?
Obecny minister MSW, B. Sienkiewicz zasłynął przede wszystkim tym, że zaczął ochoczo rozprawiać się z mafią łapówkarską w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, w Ministerstwie Sprawiedliwości,  Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz w GUS. Przekręty są szacowane na miliardy złotych. Afera jest rozwojowa; wielu „gangsterów” z mafii informatyczno-rządowej już siedzi. Sejm nie zgodził się na powołanie komisji śledczej w tej sprawie. Warto zauważyć, że podczas głosowania nad propozycją powołania takiej komisji wielu posłów opozycyjnych było nieobecnych. Aferzyści z rządu są więc kryci nawet przez niektórych polityków opozycyjnych. http://krysztofiakwojciech.blogspot.com/2014/06/podsuchiwanie-ministrow-tuska.html
Gdyby Tusk odwołał Sienkiewicza, oznaczałoby to, że kryje aferzystów, a więc, że sam jest uwikłany w największy przekręt finansowy w historii naszego państwa po II Wojnie Światowej. Nawet afera „Żelazo” jest tylko „przekręcikiem” w stosunku do obecnych
„mega-przekrętów”. Odwołując Sienkiewicza, Tusk stanąłby po stronie największych złodziei w naszym państwie; stałby się członkiem „Ośmiornicy”. Dlatego lider Platformy Obywatelskiej nie odwoła Sienkiewicza z „ministerialnego stanowiska”, gdyż nie chce popełnić samobójstwa. Jeśli PiS wygrałby wybory, zaś Tusk odwołałby Sienkiewicza, to z pewnością Kaczyński wszystko uczyniłby dla posadzenia obecnego Premiera w więzieniu (choćby z zemsty za podmienione trumny ofiar katastrofy smoleńskiej).

Na czym polega gra Tuska?
Perspektywa aresztowania Tuska przez Mariusza Kamińskiego, który po zwycięstwie PiS w wyborach, znowu zostanie szefem CBA, z pewnością nie pozwala Premierowi spokojnie spać.  Czyni więc wszystko, aby pozostać  przy władzy.  Ma dwa rozsądne scenariusze, aby ocalić głowę.
Pierwszy scenariusz zakłada utrzymanie się przy władzy aż do jesiennych wyborów w 2015 roku. W tym czasie Rząd w sposób spektakularny powsadza aferzystów do pudła i pokaże społeczeństwu swoją skuteczność i prawowitość. Wydaje się, że Sienkiewicz ma realizować, jako szef MSW, taki potencjalny scenariusz. Przy wsparciu Kościoła taka taktyka może nawet dać Platformie Obywatelskiej zwycięstwo wyborcze. Dwa warunki muszą zostać spełnione. Pierwszym jest zrealizowanie postulatów Episkopatu – mianowicie zniszczenie partii Palikota oraz umocnienie wpływów Kościoła w systemie edukacji powszechnej. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/686516,ataki-establishmentu-na-twoj-ruch-palikota.html  Drugim warunkiem jest działanie na rzecz obniżenia frekwencji wyborczej w wyborach do Sejmu. Ostatnie glosowanie do Parlamentu Europejskiego pokazało, że PO posiada najbardziej zdyscyplinowany twardy elektorat. Dlatego Tusk wygrał te wybory. Im niższa frekwencja wyborcza, tym większa szansa na zwycięstwo PO w  każdych wyborach. Taka taktyka na obniżenie aktywności politycznej obywateli podczas wyborów już się sprawdziła. Publikacje na temat zarobków europarlamentarzystów okazały się świetnym i skutecznym narzędziem semantycznym w procesie obrzydzania obywatelom udziału w wyborach. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/687041,cbos-ratuje-tuska-nowy-sondaz-z-5-go-kwietnia-%E2%80%93-sprzed-miesiaca-czy-media-powariowaly.html  Nawet obecna afera podsłuchowa spełnia te funkcje.
Drugi scenariusz zakłada to, że  im  czas do wyborów będzie dłuższy, poparcie dla Tuska będzie spadało, o ile Rząd nie będzie  w stanie „powsadzać” aferzystów do więzienia. Dlatego też skrócenie kadencji obecnego Sejmu tak, aby wybory odbyły się latem, jest najlepszym rozwiązaniem. W tym czasie frekwencja będzie niska z racji wyjazdów wakacyjnych obywateli oraz z racji pamięci o „aferze podsłuchowej”. Z powodu posiadania najlepszego twardego elektoratu pośród sejmowych partii politycznych, rosną więc szanse na zwycięstwo wyborcze PO. W kampanii można dodatkowo uruchomić poczucie strachu przed koalicją Kaczyńskiego z Korwin-Mikkem tak, aby odebrać partii Millera znaczący odsetek głosów. Ostatnie wskazania rządowych pracowni sondażowych pokazują głęboki spadek  poparcia dla partii Millera (według CBOS -4% dla SLD). http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/687147,sondaz-homo-homini-przeterminowany-proby-ratowania-brzytwa-tonacego-tuska.html   Warto zauważyć, że taką strategię walki sondażowej już skutecznie zrealizowano wobec Twojego Ruchu. Od jesieni 2013 roku, CBOS każdego miesiąca obniżał poparcie o 1 % dla partii Palikota. Obecnie, CBOS rozpoczął akcję obniżania poparcia dla SLD.  Metoda ta jest najbardziej skuteczną techniką oddziaływań społecznych; opiera się na prawie samospełniającego się proroctwa, odkrytego i opracowanego przez wybitnego amerykańskiego socjologa Thomasa Mertona. http://www.bloglovin.com/viewer?post=2733646373&group=0&frame_type=a&blog=6443879&frame=1&click=0&user=0

Co naprawdę zrobi Tusk?
Dymisja Sienkiewicza będzie dla Tuska samobójstwem. Z dwóch scenariuszy, drugi wydaje się być efektywniejszy – ale tylko pod takim warunkiem, że wybory odbędą się w lipcu. Czy Tusk „pójdzie na całość”? 
Jeśli „mafia” w Rządzie będzie nadal naciskała na Tuska, to prawdopodobnie dojdzie do lipcowych, przyspieszonych wyborów. Wkroczenie ABW i zastosowanie przemocy wobec redaktora naczelnego tygodnika „Wprost” temu ma właśnie służyć. Należy tak „dobić” Rząd, aby Prezydent Komorowski wniósł o rozpisanie wyborów już w lipcu.
Gdyby ABW chciało zabrać taśmy i komputery z redakcji „Wprost”, uczyniłaby to skuteczniej. Nasi agenci potrafią skutecznie bić studentów, tak aby uzyskać to, czego potrzebują. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/681127,gender-%E2%80%9Ebity-paralizatorami%E2%80%9D-w-uniwersytecie-ekonomicznym-w-poznaniu-papiez-franciszek-dodaje-poznanskiej-policji-odwagi.html Celowo pozostawiono po akcji teczkę agentów, aby obśmiać Rząd i stworzyć temat dla mediów.  Ta hucpa z „teczką pełną pieczątek”  ma służyć przyspieszeniu wyborów. Kto bowiem na akcję, w której planuje się użycie przemocy,  idzie z pieczątkami?  Nie chodziło o odebranie nagrań, ale o wykreowanie afery  pod tytułem „Zamach Rządu na wolność prasy”. W ten sposób uruchomiono publiczny mem przyspieszonych wyborów parlamentarnych, mając nadzieję, że Tusk je wygra, skoro odniósł zwycięstwo w końcu maja w eurowyborach.

Czy „mafii-ośmiornicy” w Rządzie opłacają się lipcowe wybory?
Po zwycięstwie w lipcowych wyborach skład Rady Ministrów zostanie zmieniony. Szefem MSW zostanie, na przykład, ktoś z PSL. Zostanie stworzona okazja do zamiecenia afery korupcyjnej pod dywan.  „Ośmiornica” boi się bowiem tego, że w kampanii  do Sejmu w 2015 roku może zostać użyta jako narzędzie w walce o głosy wyborcze. Jak bowiem przekonać wyborców, że Tusk jest „dobry”? Najlepsza metoda jest powsadzanie złodziei do więzień.
Wcześniej Rząd dysponował możliwością użycia gazu łupkowego i stworzenia mitu „polskiego szejka naftowego”.   Niestety okazuje się, że potęgą gazową nie będziemy; łupków w Polsce nie ma. A miały być !!! http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/652521,lupki-smolensk-budowlanka-i-dymisja-tuska-na-tle-afery-trotylowej.html  Inwestorzy zachodni wycofali się. Mitu, iż zostaniemy szejkami gazowymi, nie da się skonstruować na użytek wyborów. Pozostaje jedynie przykładnie wsadzać aferzystów do więzień, aby wygrać wybory w 2015 roku.. Jest to scenariusz rządowej „Ośmiornicy”. Dlatego mocno uderzyli, ale dopiero po eurowyborach.
Hucpa z aferą podsłuchową działa faktycznie na korzyść Tuska. Mamy do czynienia z „zamachem na wolność słowa na niby” tylko po to, aby Tusk wygrał wybory w lipcu. Konkurencja wykrwawiła się finansowo. Skąd PiS, SLD lub Twój Ruch weźmie kasę na lipcowe wybory?   PO ma jej pod dostatkiem. Nadto, nawet PO zostanie sfinansowane przez „Ośmiornicę”.

Co z polską demokracją?
Rozgrywana akcja jest majstersztykiem. Pokazuje ona jednak to, że Polską rządzą służby specjalne. Kreują one wydarzenia polityczne w celu zaprojektowania korzystnej dla „Ośmiornicy” architektury sceny politycznej. Jak ten mechanizm zablokować?  Metody Macierewicza nie wchodzą w grę.  Publika mówi o konieczności „rozbetonowania sceny politycznej”. Nowe twarze w polskiej polityce nie byłyby podatne na alianse ze środowiskami służb specjalnych. Niestety nie da się bez potężnej kasy wprowadzić nowych, rozsądnych ludzi do polskiej polityki. Tkwimy w klinczu.  To, że Tusk nie powinien rządzić krajem, jest oczywiste. Niszczy on bowiem – poprzez koalicję z Kościołem katolickim - system społeczeństwa otwartego. Tylko jak uczynić to, aby przestał wygrywać wybory? W obecnych służbach specjalnych działa wielu dawnych funkcjonariuszy, jeszcze z czasów komuny, którzy działali na rzecz Kościoła katolickiego. Państwowe służby przejęły praktycznie wszystkich funkcjonariuszy katolickiej agentury jeszcze z czasów PRL. 
Pierwszym krokiem na rzecz przywracania w kraju przeźroczystości demokratycznej systemu powinno być powołanie w obecnym Sejmie komisji specjalnej do wyjaśnienia obecnej hucpy w powiązaniu jej z aferą korupcyjną w ministerstwach. Nie należy odwoływać Sejmu – to będzie poważny błąd z punktu widzenia obrońców polskiej demokracji. Jeśli prace komisji dotyczącej afer korupcyjno-podsluchowych będą komentowane publicznie, to jest szansa, że powtórzy się casus afery Rywina. W takiej atmosferze będzie łatwiej powołać do istnienia nową siłę polityczną na bazie prodemokratycznych, proeuropejskich partii anty-establishmentowych w naszym kraju. Taką platformę odbicia politycznego dla stworzenia nowej jakości politycznej na naszej rodzimej scenie daje jedynie Twój Ruch.  Palikot nie powinien jednak nawoływać do przyspieszonych wyborów, ale do powołania komisji sejmowej. Przyspieszone wybory okażą się  unicestwieniem jakiejkolwiek „cywilizowanej” opozycji.  Dotychczasowe próby tworzenia komisji specjalnych w Sejmie zawsze kończyły się fiaskiem – „Ośmiornica” obawia się właśnie najbardziej tych komisji specjalnych.  http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/683396,miller-usiluje-pograzyc-kwasniewskiego-czas-na-komisje-sledcza-w-sprawie-wsi-i-%E2%80%9Eafery-millera-i-cia%E2%80%9D.html  http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/683255,miller-kaczynski-i-tusk-zatopieni-przed-wyborami-do-parlamentu-europejskiego-za-15-milionow-dolarow-od-cia-%E2%80%93-na-marginesie-wiezien-cia-w-polsce.html  

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.
    

 
       
      

 

   
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz